Zespół jelita nadwrażliwego (IBS) to przewlekła (trwająca co najmniej trzy miesiące) idiopatyczna (o niewyjaśnionej do końca przyczynie) choroba przewodu pokarmowego o charakterze czynnościowym, charakteryzująca się bólami brzucha i zaburzeniami rytmu wypróżnień.
Jest to schorzenie, które w głównej mierze dotyka ludzi młodych, a aż 80 proc. pacjentów z nasilonymi objawami stanowią kobiety. W jaki sposób możemy sobie pomóc, gdy zmagamy się z dokuczliwymi dolegliwościami nadwrażliwości jelit? Odpowiada lek. med. Dariusz Maj, gastroenterolog z Centrum Medycznego Damiana.
Charakterystyczne dolegliwości, ale trudna diagnostyka?
„Diagnozowanie IBS opiera się przede wszystkim na dokładnym wywiadzie, który wiąże się też z wykluczeniem występowania innych poważnych chorób układu pokarmowego. Ponadto, lekarz może także przeprowadzić fizykalne badanie brzucha lub odbytnicy, które pozwoli np. wykluczyć występowanie guzków krwawniczych (hemoroidów) w końcowym odcinku układu pokarmowego, guzów w jamie brzusznej czy obecności powiększonych węzłów chłonnych. W razie potrzeby specjalista może zlecić również inne badania dodatkowe – przede wszystkim morfologię, aby wykluczyć niedokrwistość, czy USG jamy brzusznej, które jest podstawowym badaniem przeglądowym przewodu pokarmowego. Naszą uwagę w wywiadach powinno zwrócić utrzymywanie się dolegliwości powyżej trzech miesięcy, a także ból brzucha związany z wypróżnieniem. U pacjentów z obecnością objawów alarmowych z przewodu pokarmowego i w wieku powyżej 45. roku życia lekarz powinien zlecić dodatkowe badania – laboratoryjne krwi, stolca, obrazowe jak np. tomografię jamy brzusznej lub badania endoskopowe (gastroskopię i kolonoskopię).” – Lek. med. Dariusz Maj, gastroenterolog w Centrum Medycznym Damiana
Dieta dla zdrowych jelit
„Przygotowując posiłki, warto pamiętać, żeby nie były one zbyt obfite, ani mocno przyprawione. Pilnujmy też, żeby spożywać pokarmy w spokoju, nie spieszyć się (sprzyja to niepotrzebnemu połykaniu powietrza), dokładnie żuć i gryźć. Powinniśmy także unikać dużej ilości cukrów – zarówno prostych (napoje energetyczne, słodycze, mleko), jak i fermentujących złożonych (pieczywo, rośliny strączkowe), dzięki czemu biegunki będą mniej uciążliwe. Wskazane jest również ograniczenie produktów zwiększających ryzyko wystąpienia wzdęć (m.in.: rodzynki, orzechy, banany, strączkowe). W diecie nie powinno zabraknąć probiotyków, czyli żywych kultur bakterii, często stosowanych jako osłona w trakcie i po antybiotykoterapii, w postaci kapsułek czy proszków do picia. Znajdziemy je także w kefirach czy maślankach – najlepiej pozbawionych laktozy.” – Lek. med. Dariusz Maj, gastroenterolog z Centrum Medycznego Damiana