Chyba każdy pamięta ten przebój, który co roku wraca w maju, dzięki memom krążącym w internecie. Piosenka *NSYNC „It’s Gonna Be Me” stała się nieśmiertelna dzięki niezwykłej wymowie słowa „me” jako „may”. Ale czy wiesz, skąd wzięła się ta zmiana?
O co chodzi z „It’s Gonna Be May”?
Oryginalnie Justin Timberlake śpiewał „It’s gonna be me”. Ale pewnego dnia, podczas nagrania piosenki, producent muzyczny poprosił go, aby zmienił wymowę „me” na „may”. Dlaczego? Chciał, aby piosenka brzmiała bardziej „złośliwie”. Ale była jeszcze inna przyczyna – wszyscy twórcy piosenki byli Szwedami i mieli specyficzny akcent, który wpłynął na sposób śpiewania. Justin wspominał, że to właśnie niepełna znajomość angielskiego czyniła ich teksty bardziej chwytliwymi.
Wyświetl ten post na Instagramie
Memy, kultura pop i inne anegdoty związane z *NSYNC
*NSYNC to nie tylko „It’s Gonna Be May”. Zespół ma za sobą wiele ciekawych historii i kulis:
- Początki zespołu – Chris Kirkpatrick, który nie został przyjęty do Backstreet Boys, nie poddał się i postanowił założyć własny zespół. Zaangażował m.in. Justina Timberlake’a, który z kolei polecił JC Chasez’a.
- Pierwszy piąty członek – Przed dołączeniem Lance’a Bassa do zespołu, piątym członkiem miał być Jason Galasso. Jason ostatecznie zdecydował się na inną grupę muzyczną.
- Nazwa zespołu – Nazwa *NSYNC pochodzi od ostatnich liter imion członków: Justin, Chris, Joey, Jason i JC. Kiedy Jason odszedł, Lance (Lanceton) dołączył do składu, dostosowując swoje imię do koncepcji.
- Przełomowy koncert – Wielki przełom dla *NSYNC nastąpił, gdy Backstreet Boys odmówili koncertu w „Disney Channel”. To właśnie *NSYNC dostało tę szansę, co przyniosło im ogromną popularność.
- Zabawne momenty – Członkowie zespołu często żartowali ze sobą. Timberlake kiedyś nawet ukradł kęs burgera Joeyowi Fatone’owi, co doprowadziło do zabawnego incydentu.
- Sukces mimo przeciwności – Mimo ogromnej popularności, członkowie *NSYNC przez długi czas nie zarabiali dużo pieniędzy. Wielu oszustów, w tym ich menedżer Lou Pearlman, próbowało ich wykorzystać.
Podsumowanie
*NSYNC to zespół, który odcisnął trwały ślad w historii muzyki pop. Ich piosenki, takie jak „It’s Gonna Be Me”, są nieśmiertelne i nadal cieszą się popularnością. Ale za kulisami były także trudności, walka o swoje i wiele zabawnych chwil. To historia o pasji, determinacji i przyjaźni.