Każdego roku tysiące osób, absolwentów szkół średnich, staje przed trudnym wyborem – co dalej. Niektórzy od dawna mają sprecyzowane plany na przyszłość, inni do ostatnich chwil zwlekają z podjęciem decyzji. Twardy orzech do zgryzienia dla większości: jaką wybrać szkołę, uczelnię, a może najpierw jakaś praca i odpoczynek od nauki?
Jakby na to nie patrzeć wybór studiów to jedna z ważniejszych decyzji w życiu człowieka. Od niej zależy nasza przyszłość.
Od najmłodszych lat każdy z nas o czyś marzy. Dziewczynki pragną zostać piosenkarkami, aktorkami, modelkami, chłopcy policjantami i strażakami. Na przestrzeni lat to się zmienia. Marzenia zaczynają bardziej przystawać do rzeczywistości, coraz lepiej poznajemy siebie, własne możliwości, zaczynamy zdawać sobie sprawę z naszych mocnych i słabych stron, realniej postrzegamy rzeczywistość.
Młody człowiek w wieku dziewiętnastu lat jest już na tyle dorosły, żeby tę decyzję podjąć samodzielnie. Wie przecież co go interesuje i czym chciałby się zajmować w przyszłości. Jednak własne zainteresowania i ambicje to jedno, a rzeczywistość to drugie. Podjęcie decyzji jest o tyle trudne, że nasze zainteresowania niekoniecznie pokrywają się z tym na co jest aktualnie zapotrzebowanie. Podjęcie decyzji staje się jeszcze trudniejsze biorąc pod uwagę fakt, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć jakie zawody będą popularne za kilka i kilkanaście lat. Wybierając studia nie mamy pewności, że po ich ukończeniu nie będziemy mieć problemu ze znalezieniem pracy w swoim wyuczonym zawodzie. Oczywiście są zawody, które zawsze będą na czasie tj. lekarz, prawnik, adwokat. Jeśli o takich zawodach mowa mając problem ze znalezieniem pracy, możemy otworzyć własną praktykę, czy kancelarię. Jednak nie wszyscy marzą o medycynie, czy o prawie.
Często zdarza się, że w trakcie studiów zmieniamy decyzję, stwierdzając, że jednak to była pomyłka i należy zacząć wszystko od początku. Młody człowiek tak naprawdę dojrzewa do wielu spraw, zmienia się poznając nowe możliwości, nowych ludzi, zmienia zainteresowania, chce spróbować nowych rzeczy.
Dziś niewątpliwie jest łatwiej, nie ma już takiego bezrobocia jakie było jeszcze kilka lat temu. A z drugiej strony zauważmy, że dziś niemalże każdy, kto zda maturę wybiera się na studia, czy to zaoczne, czy dzienne, ale każdy. Siłą rzeczy jest i będzie trudniej o pracę, o dobrą pracę. Wokół nas mnóstwo magistrów, ludzi z różnorakimi dyplomami. Szkół do wyboru do koloru, z dostaniem się na studia i to te wymarzone jest dużo prościej niż jeszcze kilkanaście lat temu, gdzie na najbardziej oblegane kierunki, na jedno miejsce przypadało dziesięć, nierzadko i dwadzieścia osób. Dziś mamy większą szansę dostać się i ukończyć wymarzone studia.
Od kilku lat mówi się, że popularnymi zawodami dzisiejszych czasów są: psycholog, terapeuta, czy psychiatria. Przybywa ludzi z problemami i tych, którzy już nie wstydzą się szukać pomocy u specjalistów. Na czasie jest także informatyka, wiadomo prężnie się rozwijająca. Sporo osób wybiera popularną od lat pedagogikę, jeśli chodzi o zawód nauczyciela, to tu może być problem ze znalezieniem pracy ze względu na duże zainteresowanie.
Wybierając uczelnie musimy mieć na w względzie to, czy przyszłość wiążemy z dużym miastem, czy miasteczkiem. Kończąc np. dziennikarstwo, turystykę, czy hotelarstwo szanse na znalezienie pracy w małym miasteczku są wręcz niemożliwe.
Nie zawsze możemy przewidzieć przyszłości i stwierdzić jak będzie wyglądało nasze życie. Często wybierając kierunek studiów sugerujemy się modą, tym co jest aktualnie na czasie, tym że może jakaś grupka znajomych wybiera się na określony kierunek. Być może powodem wyboru studiów jest powielania tradycji w rodzinie, bądź nawet spełnianie zachcianek rodziców, którzy dawno temu zaplanowali przyszłość dziecka.
Myślę że ostateczna decyzja zawsze powinna należeć do samego zainteresowanego, nawet jeśli po latach okaże się być nietrafiona, to ów młody człowiek będzie miał pretensje sam do siebie. W przypadku nietrafionych decyzji, zawsze można się przekwalifikować, bądź wybrać pokrewny kierunek wykorzystać zdobytą wcześniej wiedzę. Kierując się tylko i wyłącznie spełnianiem czyichś zachcianek, czy biorąc pod uwagę tylko to, że może kiedyś się opłaci, łatwiej o porażkę i nietrafione decyzje. Wybierając zawód załóżmy „opłacalny”, który w ogóle nas nie interesuje jest bez sensu. Wykonywać pracę, która nas męczy, nudzi, to nawet przy największym wynagrodzeniu nie pozwoli nam zaznać satysfakcji i spełnienia. Nikt nam nie zagwarantuje, że za dziesięć lat nasze dzisiejsze wybory będą aktualne, więc skoro nikt i nic nie jest nam wstanie tego przewidzieć, to może warto podczas dokonywania wyborów szkół, pokierować się własnym gustem i wybrać studia, podczas których zdobywanie wiedzy nie będzie tylko przymusem i przykrym obowiązkiem, a zaspokojeniem naszej ciekawości, rozwijania zainteresowań, może odkryjemy swoje powołanie.
Po latach może się okazać, że zdobyta wiedza posłużyła nam tylko i wyłącznie, aby przetrwać na studiach, żeby napisać i obronić pracę magisterską. Wiele kobiet z wyższym wykształceniem nie rzadko dziś wybiera pracę w domu i opiekę nad dziećmi, jeśli mogą oczywiście sobie na to pozwolić. Nigdy nie wiadomo co nas spotka, wiedzy nigdy dość i zabezpieczenie w formie wykształcenia warto posiadać. Nawet jeśli ze swoim zawodem nie będziemy mieli nic wspólnego przez długie długie lata, nie wiemy, czy kiedyś nam się ono nie przyda.
Tak jak My jesteśmy różni, tak różne są sytuacje. Wiele osób kończąc studia, wybiera inną drogę, zakłada własną firmę, biznes nie związany ze swoim zawodem. Życie jest nieprzewidywalne, możemy mieć nadzieję, że wybrany kierunek da nam satysfakcję z wykonywanego zawodu i pieniądze, ale tej pewności nikt nam nie da. Z której strony by na to nie spojrzeć warto się uczyć, bo to jednak dobra inwestycja w siebie, nikt nie podważy naszego dyplomu, naszego wykształcenia. Wiele wyborów zweryfikuje nasze życie, które nie raz nas zaskoczy. Tylko po latach możemy powiedzieć, że te studia miały sens i dały to czego oczekiwaliśmy.
Nie jest dziś łatwo młodym ludziom dokonać wyboru, dostęp do wiedzy jest łatwiejszy, dziś liczą się tylko chęci do nauki, a świat wiedzy staje dla Was otworem. Nie jest łatwo dziś podjąć decyzje dotycząca przyszłości, ale jeśli chodzi o wybór szkół należy zaufać sobie samemu i podjąć wybór podyktowany własnym odczuciem i sercem, nikt nie wie co będzie w przyszłości, ale przynajmniej będzie to wybór zgodny z własną osobowości predyspozycjami, tym jacy jesteśmy i czego nam trzeba na dzisiejszy dzień.
Może po latach okazać się, że naszą pracę magisterską pokrył kurz, ale nikt nam nie odbierze satysfakcji z jej napisania, poświęconego czasu na naukę, zdobytej wiedzy i doświadczeń, wspomnień. Ktoś powie, że niektórym bez dyplomów wiedzie się lepiej, niż dzisiejszym magistrom, być może i tak jest i zapewne każdy z nas zna takie osoby, ale czy to świadczy o tym, ze nie warto się uczyć, uczyć tego co naprawdę nas pociąga. Wśród nas są pewnie i magistrowie, którzy nigdy nie znaleźli pracy w zawodzie, ale czy można to nazwać ich porażką, że w pewien sposób zmarnowali pięć lat swojego życia? A co z czymś takim jak satysfakcja z ukończenia szkoły? Może gdyby pojawili się w innym miejscu, innym mieście, o innej porze też mieli by tę pracę. Być może zdobyte wiadomości wykorzystamy w inny sposób, nie koniecznie w wykonywanym zawodzie.
Trzeba wziąć pod uwagę, że być może nie wszystkim do osiągnięcia pełni szczęścia potrzebne są studia. Może ktoś czuje się artystą i tą drogą chce podążać, z tego się utrzymywać. Nic nie powinno być robione na siłę i wbrew sobie. To nie dyplom powinien być celem samym w sobie, a chęć nauki, a nie po prostu zaliczenia byle do przodu, na zasadzie „wszyscy, to i Ja”.
Na uwadze powinniśmy mieć własne powołanie, a nie korzyści wynikające z danej pracy, gdyby każdy kierował się swoim zamiłowaniem, może udałoby się uniknąć przypadków bezdusznych lekarzy, czy opiekunek znęcających się nad dziećmi w żłobkach. Nie ma się co oszukiwać są zawody w których sama nabyta wiedza nie wystarczy i potrzebne są chęci i zamiłowanie do zawodu. Wyobrażacie sobie energiczną, spontaniczną osobę, której wszędzie pełno, jako księgową? Bo Ja nie, pewnie praca za biurkiem zamęczyłaby taką osobę i szybko znudziła. Czy można sobie wyobrazić panią przedszkolankę, która nie lubi dzieci, albo lekarza dla, którego nie liczy się pacjent, tylko rutyna i pieniądze?
Nikt nie powinien być przymuszany do wykonywanej pracy, powinien kierować się swoimi wyborami, iść drogą, o której marzy. Tylko wtedy ma szansę sumiennie i z pełną odpowiedzialnością wykonywać swoją pracę. Nie każdy dziś musi mieć tytuł magistra, natomiast każdy ma prawo mieć własny pomysł na życie. Pisząc magister mam na myśli osobę, która sumiennie ukończyła studia, nie szukając dróg na skróty. Mam na myśli osobę z chęcią do nauki, dla której studia to nie tylko obowiązek i bujne życie akademickie, ale ciekawość zdobywania wiedzy i nowych doświadczeń. Dziś wokół nas sami wykształceni ludzie, z dyplomami, uprawnieniami. Pytanie, czy oni wszyscy posiadają te wszystkie tytuły adekwatne do swojej wiedzy?
Nie ważne jakie decyzje podejmiemy dziś, nieważne jakich dziś dokonamy wyborów,ważne, aby był to w pełni nasz wybór, wtedy będzie wyborem najlepszym. Podobno nie ma większego szczęścia dla człowieka jak robić w życiu to co się kocha i jeszcze mieć za to odpowiednie wynagrodzenie. Chyba coś w tym jest. I takich wyborów życzę wszystkim przyszłym studentom, przez którymi długa droga, nie ukrywajmy ciężka, ale zawsze warta poświęcenia. A rodzicom przyszłych studentów życzę zrozumienia wyborów własnych dzieci. I duuuuuuuuuuuuużo cierpliwości.