Książka „Dziewczynka z zapalniczką” trafiła w moje ręce zupełnie przypadkowo. Gdy chciałam dowiedzieć się o niej czegoś więcej – przeczytałam, że jest to piąta część cyklu „Polski Psychopata”. Cyklu, który opowiada historię o profilerze Rudolfie Heinzie. Niestety nie czytałam żadnego poprzedniego tomu, a była to jedyna książka, jaką zabrałam ze sobą na weekend. Postanowiłam, nie znając całej historii i tak ją przeczytać. Jesteście ciekawi, co z tego wyszło?

Gdybyście w przeciwieństwie do mnie planowali zabrać się za wszystko w odpowiednim porządku, będziecie musieli najpierw sięgnąć po poprzednie tomy. Są to: „21:37”, „Kołysanka dla mordercy”, „Zanim znowu zabiję” oraz „Piąty Beatles”.

O czym jest „Dziewczynka z zapalniczką?”

W sylwestra zostają znalezione zwłoki Jacka Szymona, który był emerytowanym policjantem. Był też przyjacielem Heinza, który pracował nad sprawą nietypowego zabójstwa, które miało miejsce dziewięć lat wcześniej. Znaleziono wtedy w willi lokalnego biznesmena zwłoki jego 6- letniej córki. Po oględzinach zwłok na jaw wyszły niepokojące szczegóły morderstwa. Ojciec dziewczynki z rozpaczy popełnił samobójstwo. Sprawa może ulec przedawnieniu, jednak Jacek Szymon przed swoją śmiercią trafił na jakieś nowe tropy w tej sprawie. To właśnie przez swoją wiedzę został zamordowany. Tuż przed śmiercią zdążył jednak skontaktować się z wujkiem zamordowanej dziewczynki, który pomimo upływu czasu, dalej chce dopaść zabójcę.

Hainz decyduje się, aby podążać śladami swojego przyjaciela. Chce odkryć prawdę i dowiedzieć się, na co natrafił policjant podczas nieoficjalnego śledztwa, które prowadził. Całą sprawę utrudnia mu jednak niebezpieczny przestępca „Fryzjer”, który z Heinzem ma pewne prywatne porachunki.

Mariusz Czubaj – Dziewczynka z zapalniczką

Na szczęście powieść ta została napisana w taki sposób, że nawet osoba, która nie znała wcześniejszej historii, odnajdzie w niej sens. Autor nie raz nawiązuje do przeszłości profilera i jego poprzednich spraw, ale bez problemu uda się to po prostu przeskoczyć, aby nie zepsuć sobie przyjemności czytania poprzednich tomów. Przy czym aktualna kryminalna historia nie ucierpi. Musicie mi uwierzyć, jest do czego wracać. Historia Heinza jest niezwykle burzliwa. Nie żałuję, że trafiłam na tę książkę teraz. Z pewnością czytanie całej historii od początku dałoby mi teraz lepszy obraz na obecną historię. Ale ze względu na ilość nowości trafiające na półki księgarni, najprawdopodobniej zabrakłoby mi czasu na to, aby zaczynać wszystko od zera. Teraz kiedy wiem już, że książka mi się podobała, będę mogła cofnąć się do poprzednich tomów.

Podsumowując

„Dziewczyna z zapalniczką” to bardzo ciekawy kryminał, który zawiera w sobie intrygującego bohatera, ciekawą fabułę i trudną do rozwiązania sprawę kryminalną. Wszystkie niezbędne składniki zostały tu przez autora zawarte. Historia jest dość niepokojąca, ale to głównie ze względu na to, że główną rolę odgrywają dzieci. Książka opowiada o policjantach, więc nie spotkamy się tu z subtelnym i wyrafinowanym językiem. Za to całość czyta się sama. Książka jest pisana prostym językiem.

Muszę przyznać, że lubię czytać te historie, których akcja odbywa się w Polsce (w tym przypadku w Katowicach). To dzięki temu, czuję się jak by całość była bardziej mi znana i jak by odbywała się gdzieś obok. Jeśli jednak podobnie jak mojej koleżance, jest Wam ciężko czytać historię ten rodzaj historii o dzieciach, to powinniście poważnie zastanowić się, czy sięgać po ten tytuł.