Choć żyjemy w biegu i wydaje się, że brakuje nam czasu na przyjemności, okazuje się, że tracimy go z własnej winy. Najnowsze wyniki badań wskazują, że największe straty powoduje stanie w korkach. Przyczyną jest także brak umiejętności gospodarowania czasem i jasno określonych priorytetów. Gdzie jeszcze czas ucieka nam najczęściej?

Marka Lorus w badaniu „Czas ma znaczenie. Opinie i zwyczaje Polaków związane z czasem”, podjęła próbę ustalenia, jak dysponujemy swoim czasem oraz czy jesteśmy z tego zadowoleni.

Co trzeci biorący udział w badaniu przyznał, że traci czas zazwyczaj przez stanie w korkach. Drugi najczęściej wskazywany powód marnowania czasu to prokrastynacja – notoryczne opóźnianie wykonywania swoich obowiązków, np. pracy czy nauki – przyznało się do tego 27 proc. badanych. Niewiele mniej, bo 26 proc. ankietowanych przyznaje z kolei, że utrata cennego czasu związana jest ze złym zaplanowaniem swojego dnia. Kolejne „pożeracze czasu” to: zbyt późne wstawanie i spędzanie czasu w mediach społecznościowych, granie w gry komputerowe, na telefonie lub konsoli oraz oglądanie telewizji. Choć jesteśmy świadomi naszych praktyk przejawiających się nieefektywnym gospodarowaniem czasem, wiemy, na co zamierzamy przeznaczyć go w lepszy sposób. Przyświecająca myśl pozwala nam walczyć z dotychczasowymi nawykami.
Lorus_Polacy w niedoczasie_infografika.jpg

Mężczyźni tracą czas w drodze, kobiety – w telefonach

Kobietom częściej zdarza się spędzać zbyt dużo czasu w mediach społecznościowych. Ich domeną jest również problem późnego wstawania i opóźnianie realizacji zadań. Zdecydowanie gorzej z planowaniem radzą sobie mężczyźni. Obok stania w korku, brak umiejętności odpowiedniego planowania stanowi u panów główny problem, generujący poczucie utraty wolnego czasu. Mężczyźni w większym stopniu od kobiet odczuwają także stratę czasu w związku z podróżami do i z pracy oraz rozmowami przez komunikatory.

„Problemem widocznym wśród Polaków, który zauważyliśmy podczas analizy wyników badań jest brak umiejętności dysponowania wolnym czasem. Nie umiemy określić priorytetów, ale także ulegamy wielu rozpraszaczom, zwłaszcza dostępnym w Internecie. Ważne jest, aby stawiać sobie cele i skutecznie je realizować. Mowa nie tylko o największych życiowych planach, ale tych najdrobniejszych aspektach życia codziennego. Zweryfikowanie źródła największego marnotrawstwa czasu pozwala nam uzmysłowić sobie, z czym tak naprawdę walczymy. Wbrew pozorom, często największym problemem jest samo znalezienie przyczyny, proces eliminacji potrafi być o wiele prostszy. Dla przykładu, jeżeli założymy, że dziennie spędzimy maksymalnie godzinę w mediach społecznościowych, może się okazać, że potrafimy znaleźć czas dla rodziny czy przyjaciół.” – mówi Bartosz Pietrzak, ekspert marki Lorus.

Więcej czasu dla siebie i bliskich

Polacy są świadomi straty czasu, jaką ponoszą na poszczególne działania. Jednocześnie doprecyzowują również, w jaki sposób woleliby go spędzać. Dla dużej części (2 na 5 osób) spędzanie większej ilości czasu z rodziną i dziećmi to największy priorytet, przy czym większą chęć wykazują kobiety – w porównaniu do mężczyzn różnica wynosi 16 punktów procentowych. W dalszej kolejności ważne są dla nas podróże (37 proc.), relaks i chwile dla siebie (35 proc.) oraz hobby/zainteresowania (29 proc.). Dalej wymieniamy również spędzanie czasu z partnerem/partnerką, dbanie o zdrowie, czytanie książek i czas dla przyjaciół. Najmniej osób więcej czasu chciałoby poświęcać na naukę, pracę i zakupy.
Co ciekawe, aż o 10 proc. więcej mężczyzn niż kobiet chciałoby poświęcać więcej czasu na swoje zainteresowania. W grupach wiekowych największa rozbieżność dotyczy sfery zdrowotnej – więcej ankietowanych w wieku 40-60 lat chciałoby poświęcić czas swojemu zdrowiu niż 18-39-latków. Różnica wynosi 12 punktów procentowych.