Zapewne zwróciliście uwagę na to, że ceny w sklepach wzrastają w zatrważającym tempie. Niestety to nie koniec podwyżek, eksperci prognozują, że przyszły rok będzie obfitował w jeszcze większe wzrosty cen. Jak wygląda inflacja w Polsce?
Według danych miesięcznych GUS wzrost cen kształtuje się na poziomie 2,6 proc. Oczywiście to tylko teoria, gdyż koszyk inflacyjny jest zbudowany dość charakterystycznie.
Na co tak naprawdę wydajemy
W tym roku zakupy przeciętnego Polaka wynoszą zdecydowanie więcej niż kilka miesięcy temu. Przykładem jest pietruszka, której cena skoczyła prawie dwukrotnie, co dla wszystkich stało się szokiem. Kilogram schabu bez kości na początku roku kosztował przeciętnie 17,33zł a dziś cena sięga 20,01. To, aż o 15 procent więcej!
W przypadku kilogram kurcząt wzrost cen nastąpił z 6,85 na 7,61zł a to daje ponad 11 procentową podwyżkę. Oczywiście nie zapominajmy o warzywach – marchew od stycznia podrożała według danych GUS o 22 procent a cebula o prawie 45, natomiast ziemniaki o 74 procent.
NBP podaje, że w 2019 roku ceny w całej gospodarce wzrosną średnio o 2 procent i jest to niestety dopiero początek. Wiele osób zastanawia się co w takim razie będzie w najbliższym czasie. Otóż kolejne lata mają być gorsze – 2,9 procenta w 2010 i 2,6 proc w 2021 roku. Są to prognozy opublikowane przez NBP w raporcie dotyczącym inflacji. Niestety przy takim tempie wzrostu cen niedługo zupa jarzynowa, a szczególnie na gotowana na mięsie, stanie się luksusem.
Drożej w 2020
Gdyby wzrost cen utrzymywał się na poziomie dotychczasowym to w 2020 roku schab kosztowałby już ponad 26zł za kilogram, a kiełbasa 36zł. Ziemniaki i cebula mogłyby kosztować ok 9zł, tym samym wyprzedzając ceny za kg kurcząt. Oczywiście to tylko gdybanie, gdyż nie wszystko da się przewidzieć, czego mamy żywy przykład w gospodarce.
A co z energią?
Jeśli chodzi o żywność to apogeum cen przypada na rok bieżący. Ceny rosną w tempie 3,8 proc. rocznie. W 2020 roku ma być to 3,3 a w 2021 – 2,7 proc. Jednak jeśli chodzi o energię elektryczną to tu wzrost wynosi 0,5proc, jednak przyszłe lata mają być gorsze. W 2020 roku na energię wydamy o 4,1 proc więcej, a w 2021 o 3,3 proc. Oczywiście wzrost cen energii wiążę się ze wzrostem innych cen w gospodarce. W końcu z prądu korzystają wszyscy. Jednak pamiętajmy, że są to tylko prognozy NBP.
A czy Wy odczuliście zmiany w cenach towarów?